Moją ścieżką zawodową mocno pokierowało macierzyństwo. Umiejętności z zakresu marketingu i sprzedaży nabyte przed pełnoetatowym stanowiskiem „Mama” w żaden sposób nie chciały pomóc w wychowywaniu Szymka, chłopaka ze spektrum autyzmu i jego młodszego, nad-aktywnego brata, Dominika.
Przydały się jednak umiejętności organizacji i chęć reorganizacji życia, głównie pod kątem żywienia, bo ten sposób terapii okazał się być mocno skuteczny.
Obecnie specjalizuje się i wciąż rozwijam w temacie profilaktyki zdrowia mocno związanej z żywieniem i ukierunkowanej suplementacji.
Dlaczego jestem członkiem PP?
Bo nasze spotkania niezwykle mnie umacniają (w wierze, w duchu, w byciu tu i teraz) i otwierają na różnorodność.